Można powiedzieć, iż człowiek nie powinien chować w sobie sentymentalizmu, nie może wracać do wspomnień, gdyż należy żyć teraźniejszością – nie przeszłością. Ale czy nie jest miło, choć na moment powrócić do czasów dawnych? Bo jeśli nawet nie o powrót chodzi, to czyż nie miło spędzić czas w towarzystwie osób, które z pewnością miały jakiś wpływ na nasze życie? Kierując się tą myślą Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Łapy wspólnie z Centrum Kształcenia Praktycznego 19 listopada zorganizowała spotkanie pt. „Warsztaty w obiektywie Władysława Piotrowskiego”, na które zaproszeni zostali najstarsi pracownicy kolei.
Można powiedzieć, iż człowiek nie powinien chować w sobie sentymentalizmu, nie może wracać do wspomnień, gdyż należy żyć teraźniejszością – nie przeszłością. Ale czy nie jest miło, choć na moment powrócić do czasów dawnych? Bo jeśli nawet nie o powrót chodzi, to czyż nie miło spędzić czas w towarzystwie osób, które z pewnością miały jakiś wpływ na nasze życie? Kierując się tą myślą Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Łapy wspólnie z Centrum Kształcenia Praktycznego 19 listopada zorganizowała spotkanie pt. „Warsztaty w obiektywie Władysława Piotrowskiego”, na które zaproszeni zostali najstarsi pracownicy kolei. Starostę Białostockiego Wiesława Pusza, burmistrza Łap Wiktora Brzosko oraz obecnych kolejarzy powitali kier. CKP Zdzisław Pęza i Dyrektor Biblioteki Józefa Bajda, którzy po wprowadzeniu w meritum spotkania oddali głos prowadzącemu pokaz Marianowi Olechnowiczowi. Pasjonat i nauczyciel historii przedstawił zgromadzonym prezentację multimedialną zawierającą fotografie między innymi łapskiego fotokronikarza Władysława Piotrowskiego. Fotograf pozostawił po sobie ogromny zbiór zdjęć dokumentujących życie mieszkańców miasta, historii pracy i życia codziennego kilku łapskich pokoleń oraz cykl zdjęć swojego miejsca pracy i najważniejszego przedsiębiorstwa w Łapach – Warsztatów Kolejowych. W prezentacji znalazły się również zdjęcia dokumentujące życie kulturalne, sportowe, szkolnictwo, wypoczynek i budownictwo, które niejednokrotnie były uzupełniane komentarzami zaproszonych gości. Czas w miłym towarzystwie i przy słodkim poczęstunku minął bardzo szybko, ale to nie oznaczało końca spotkania. Organizatorzy przygotowali kolejarzom miłą niespodziankę zabierając ich w podróż sentymentalną po dawnym miejscu pracy. Szlagierami z dawnych lat powitali gości muzycy orkiestry zakładowej a po koncercie wszyscy z dużym zainteresowaniem oglądali fabryczne hale, z którymi związane było ich całe zawodowe życie. Syrena zakładowa nie wzywa nikogo już do pracy, ale pamięć o Zakładach wśród mieszkańców Łap ciągle jest żywa i nie ma chyba nigdzie fabryki, która tak wrosła w pejzaż i życie miasta. Serdeczne podziękowania za możliwość zorganizowania spotkania organizatorzy składają: Syndyk Pani Alinie Sobolewskiej, kier. ZNTK Panu Andrzejowi Szylukowi, kier. BOS Łapy Pani Elżbiecie Dzierżek, sekretarz UMiG Łapy Pani Urszuli Jabłońskiej, orkiestrze ZNTK z Panem Markiem Granaszewskim, właścicielowi piekarni Panu Wojciechowi Grodzkiemu.