Menu Zamknij

Katarzyna Michalik-Jaworska – „Blizny”

„Nigdy nie godziłam się z teorią dziedziczności. Dziedziczenia bezrobocia, alkoholizmu… Nie wierzę w fatum. Ale ten zaklęty krąg powielanych schematów zdawał się niezniszczalny”.

„Nigdy nie godziłam się z teorią dziedziczności. Dziedziczenia bezrobocia, alkoholizmu… Nie wierzę w fatum. Ale ten zaklęty krąg powielanych schematów zdawał się niezniszczalny”.
Myśl ta, wypowiedziana przez bohaterkę „Blizn” Katarzyny Michalik – Jaworskiej przyświecała nam podczas rozmowy w Dyskusyjnym Klubie Książki, która odbyła się w styczniowy wieczór w łapskiej bibliotece. Główna bohaterka książki, Mira, już w czasach swojego dzieciństwa poddana została zbyt wielu próbom. Samobójstwo ojca, chłód matki, pijący i bijący ojczym, samotność, a także poczucie odrzucenia sprawiły, że miała utrudniony start w dorosłe życie. Radziła sobie jak umiała jednak demony przeszłości nie pozostawiły jej „bez opieki”. Ciekawa, pozbawiona niepotrzebnych ozdobników lektura, mówiąca wprost o alkoholizmie, wciągająca i zmuszająca do refleksji. Książka o tym, że pozory często mylą, że nic nie jest z góry przesądzone i że warto walczyć o siebie, bo nie ma nic ważniejszego od nas samych. Autorka ustrzegła się od krytycznego spojrzenia na historię swojej bohaterki, nie moralizuje, nie doradza. Po prostu opowiada o losach pewnej, skrzywdzonej przez los kobiety, która próbuje swoje dorosłe życie zbudować na miłości i zaufaniu – zadać kłam utartym stereotypom i przerwać zamknięty krąg, który uruchomiony został wiele lat temu. Czy się jej to uda? Odpowiedź na to i wiele innych pytań znajdziemy po przeczytaniu lektury, a książka warta polecenia, książka, która zostaje w głowie na długo. Następne spotkanie w ostatni czwartek lutego, a omawianą lekturą będzie „Zakochana” J. Marias.

 

 

 

Skip to content