Nadszedł czas zimowych balów, maskarad, pochodów i zabaw jednym słowem karnawał! Praktycznie cały kraj, poczynając od małych miasteczek, a na dużych miastach kończąc, bawi się od stycznia do marca. Zabawa nie ominęła również naszej braci studenckiej, zrzeszonej ideą Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Na przełomie stycznia i lutego 2012 roku wielokrotnie spotkaliśmy się na organizowanych imprezach.
Nadszedł czas zimowych balów, maskarad, pochodów i zabaw jednym słowem karnawał! Praktycznie cały kraj, poczynając od małych miasteczek, a na dużych miastach kończąc, bawi się od stycznia do marca. Zabawa nie ominęła również naszej braci studenckiej, zrzeszonej ideą Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Na przełomie stycznia i lutego 2012 roku wielokrotnie spotkaliśmy się na organizowanych imprezach. Zaczęliśmy 25 stycznia od spotkania w bibliotece. Przedstawiliśmy studentom wcześniej wybrane władze, a Prezes przyszłego Stowarzyszenia Pani Wanda Modzelewska zapoznała obecnych ze statutem oraz poinformowała o decyzjach, które zostały podjęte w tak kluczowej dla wszystkich zainteresowanych decyzji. Po omówieniu spraw istotnych dla UTW nasze spotkanie przybrało mniej oficjalny charakter. W atmosferze miłej i przytulnej kawiarenki słuchaliśmy i śpiewaliśmy piosenki swojej młodości. Nad muzyką specyficznego „koncertu życzeń” czuwała trójka zaprzyjaźnionych ze słuchaczami młodych wolontariuszy. W pogodnym klimacie czas minął bardzo szybko lecz potrzeba obcowania z muzyką pozostała w każdym z nas. Zaspokoiliśmy ją bardzo szybko, a mianowicie wyjazdem na spektakl muzycznym w Filharmonii Białostockiej pt. „Cygańskie czary”. 29 stycznia 2012 roku cyganie czarowali nas swoją muzyką, śpiewem, tańcem i beztroską życia. Karnawał w pełni, a studenci nie tylko samą nauką przecież żyją. Od czasu do czasu muszą się rozerwać. W restauracji „Łapianka” skoczna muzyka porwała do tańca wszystkie studentki i studentów. Tej nocy nikogo nic nie bolało i można się było bez reszty oddać szalonym podrygom. Towarzystwo odświętnie ubrane, chociaż w większości Panie, bawiło się do późnej nocy. Tańczyliśmy w rytmie „Jedzie pociąg…”, „Kaczuszki”, „Kawiarenki” i innych starszych i nowszych przebojów. Niestety, wszystko co dobre szybko się kończy i czas wracać do nowych zajęć. Drugi semestr zaczęliśmy od wykładu, jeszcze nadal w karnawałowym temacie, pt. „Zwyczaje karnawałowe w dawnej Polsce”. 8 lutego 2012 roku jak co miesiąc w sali Urzędu Miasta i Gminy prezes zarządu Łapskiego Towarzystwa Regionalnego Pani Dorota Kondratiuk ciekawie i interesująco przybliżyła historię karnawału od średniowiecza do XIX wieku. Karnawał, po staropolsku zwany zapustami, to czas liczony od Nowego Roku lub od Trzech Króli i trwający aż do Środy Popielcowej. Dowiedzieliśmy się, że przeszczepione na nasz grunt europejskie zabawy nabrały swoistego polskiego charakteru, zgodnego z duchem i temperamentem narodowym, z tradycją polską i obyczajem. Karnawał staropolski suty, hałaśliwy, wesoły i szumny był czasem polowań, kuligów, poczęstunków, redut, tańców i swawoli. Zacytowane podczas wykładu pikantne historyjki z życia towarzyskiego polskiego społeczeństwa wywołały na twarzach słuchaczy uśmiech, a czasem niedowierzanie. Ostatni miesiąc pierwszego semestru tak znacznie obfitujący w szereg ciekawych spotkań dla niektórych słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku okazał się nowym etapem w życiu, a dla innych powrotem do młodości i szalonych studenckich czasów.