Lekturą omawianą w marcu w ramach DKK była książka Erica-Emmanuela Schmitta „Dziecko Noego”. Powieść ta to niezwykła, a zarazem prawdziwa historia małego, żydowskiego chłopca Josepha.
Lekturą omawianą w marcu w ramach DKK była książka Erica-Emmanuela Schmitta „Dziecko Noego”. Powieść ta to niezwykła, a zarazem prawdziwa historia małego, żydowskiego chłopca Josepha. W okupowanej Belgii katolicki ksiądz ukrywa go przed reżimem nazistów. Chłopcu udaje się przeżyć, odnajduje rodziców i po latach opowiada swoją historię. „Dziecko Noego” to historia przedstawiona oczami małego chłopca, a taka forma opisu powoduje, że czyta się ją bardzo dobrze. Klubowiczkom podobało się podejście katolickiego duchownego do kwestii żydowskiej wiary i judaizmu. Za sprawą ojca Ponsa Joseph zaczyna dostrzegać wartość swojego pochodzenia, a nawet być z niego dumny. Ksiądz Pons okazuje się kolekcjonerem, swoistego rodzaju wybrańcem – Noem, który zbierając rozmaite księgi, pisma i kroniki żydowskie pragnie ocalić od zapomnienia zagrożony naród i jego kulturę. Kiedy Joseph dorasta, kontynuuje misję ojca Ponsa, przekazując potomnym żydowską tradycję i kulturę. Książka niezbyt obszerna, aczkolwiek nafaszerowana mądrościami – uczy tolerancji, szacunku i wrażliwości. Naprawdę warta polecenia. Następne spotkanie 27 kwietnia a omawianą lekturą będzie „Były sobie świnki trzy” Olgi Rudnickiej.