Aby tradycji stało się zadość, przy słodkim pączku, w „tłusty czwartek” odbyło się spotkanie sympatyków Dyskusyjnego Klubu Książki. Omawianą lekturą była „Lady M.” Ałbeny Grabowskiej. Klubowicze określili ją jako powieść obyczajową z dużą dozą psychologii oraz elementami kryminału.
Aby tradycji stało się zadość, przy słodkim pączku, w „tłusty czwartek” odbyło się spotkanie sympatyków Dyskusyjnego Klubu Książki. Omawianą lekturą była „Lady M.” Ałbeny Grabowskiej. Klubowicze określili ją jako powieść obyczajową z dużą dozą psychologii oraz elementami kryminału. To historia małżeństwa, w którym coś zaczyna się psuć, a zakończenie jest tragiczne. Małgorzata, główna bohaterka, to kobieta dominująca. Zależy jej na karierze męża, manipuluje nim, wywiera presję by dojść do wyznaczonego celu bez względu na konsekwencje. W tym działaniu nie liczy się z nikim i z niczym, idzie dosłownie po „trupach”. Krzysztofowi nie zależy na sukcesie. Dom, żona, dzieci i ukochana uczelnia zupełnie wystarczają mu do szczęścia. Jako posłuszny mąż spełnia rolę wyznaczoną mu przez Małgorzatę aż do chwili, gdy pojawia się w jego życiu kochanka i cały idealnie utkany przez żonę układ zaczyna się sypać. Autorka porusza ciemne i mroczne strony kobiecej psychiki, a także męskiego sposobu myślenia. Klubowicze, jak zwykle mieli podzielone zdania – jednym książka podobała się, natomiast inni stwierdzili, że historia nie jest spójna, czegoś jej brakuje, a i styl powieści daje wiele do życzenia. Jednak najbardziej zaskoczyło klubowiczów zakończenie powieści. Większość z nich była autentycznie zszokowana i zdumiona. Dlaczego? Tego dowiedzieć się można czytając „Lady M.” Następne spotkanie 28 marca, a omawianą lekturą będzie „Wojenna narzeczona” Alyson Richman.