Menu Zamknij

„Wieczór Poezji Maryjnej” słuchaczek Uniwersytetu Trzeciego Wieku

Maj – kiedy wszystko w przyrodzie kwitnie, pachnie i śpiewa, zwracamy się do Matki Jezusowej. To jest tak, jak w rodzinie. Kiedy człowiek jest jeszcze dzieckiem i przeżywa okres, który potem z perspektywy lat będzie nazywał najpiękniejszym czasem życia, okres dzieciństwa – wtedy pierwszą i najbliższą, kochającą nade wszystko osobą jest dla niego matka. Podobnie jest w maju. Cała przyroda przeżywa jakby odnawiające się dzieciństwo. 

Maj – kiedy wszystko w przyrodzie kwitnie, pachnie i śpiewa, zwracamy się do Matki Jezusowej. To jest tak, jak w rodzinie. Kiedy człowiek jest jeszcze dzieckiem i przeżywa okres, który potem z perspektywy lat będzie nazywał najpiękniejszym czasem życia, okres dzieciństwa – wtedy pierwszą i najbliższą, kochającą nade wszystko osobą jest dla niego matka. Podobnie jest w maju. Cała przyroda przeżywa jakby odnawiające się dzieciństwo. Człowiek poddaje się urokowi tego miesiąca i jest to najlepszy moment, by pomyśleć o Matce nas wszystkich – Maryi. W kulturę naszego narodu, w jej historię i tradycję tak bardzo „wpisała się” Maryja. Nie mamy się czego wstydzić, gdy mówią o nas, że jesteśmy narodem maryjnym. Raczej wstydzić się nam trzeba tego, że nie do końca jesteśmy narodem maryjnym. Ona mówi do nas już ponad tysiąc lat. Kościół najpiękniejszy miesiąc, poświęca Tej, która była najpiękniejszym „Kwiatem ziemi”. Maj, polski maj! Maj boćków rozklekotanych radosnym powrotem pod nasze strzechy; maj rozświergotanych skowronków, jaskółek i szpaków; maj rozkwitniętych polskich grusz, jabłoni, śliw, czeremch, bzów; maj ukwieconych łąk! Jakby cała ziemia polska Pani swojej i Królowej chciała nieść pierwociny swoich najcudowniejszych barw i woni. Biją dzwony, a lud gromadzi się tłumnie po świątyniach, by w litanijnych strofach wyśpiewać swoją duszę i przed ukochaną Matką wypłakać swoje troski. Ołtarze, groty, kapliczki i figury przydrożne zasypane kwiatami coraz to nowymi, bujniejszymi. Jakby panował święty wyścig miłości ziemi i serc polskich. I tak jest wszędzie jak Polska długa i szeroka, po katedrach i wiejskich kościołach, po przydrożnych kapliczkach u stóp swej Matki gromadzi się w majowe wieczory cała Polska. Pierwsze nabożeństwa majowe zaczęto odprawiać w Polsce w połowie XIX wieku w Płocku, Toruniu, Nowym Sączu i Krakowie, a od 1852 r. – uroczyście i oficjalnie – w kościele Świętego Krzyża w Warszawie. Po 30 latach stało się ono bardzo popularne i znane w całym kraju. Od niepamiętnych czasów w okresach trudnej historii naszego narodu, ucieczką i obroną była nam Maryja. 28 maja 2014 roku podczas spotkania na wieczorze poezji maryjnej studentki UTW z sekcji „miłośników poezji” w recytowanych wierszach ukazały to wszystko, co jest związane z tym wyjątkowym miesiącem w roku. Piękne pieśni z pięknymi wideoklipami przeniosły słuchaczy w „inny wymiar” świata, przynosząc zadumę, wspomnienie młodości, marzenia i myśli, że życie należy brać „garściami’’, bo świat jest piękny. Za te cudownie wspólnie spędzone chwile – dziękujemy.

                                                                                                        Wanda Modzelewska

 

Skip to content